poniedziałek, 22 października 2012

Clinique High Impact Mascara

Dzisiaj kilka słów na temat tuszu, który udało mi się nabyć dzięki akcji wymiany tuszu do rzęs w Douglasie. Można było wtedy przynieść swój stary tusz i wymienić go na miniaturkę tuszu Clinique. Do wyboru były trzy tusze, mi "dostał się" tusz High Impact Mascara.

Jest to tusz wydłużający, pogrubiający i podkręcający rzęsy- jak zapewnia producent powinien on podkręcić rzęsy o 26 stopni i wydłużyć o 36% oraz maksymalnie je pogrubić. Ma również specjalnie skonstruowaną szczoteczkę, dzięki niej rzesy są dokładnie pokryte tuszem i ładnie rozczesane. Pełne opakowanie to 8g a jego koszt to 89zł.
Osobiście jestem tym tuszem zachwycona, mimo że z opisu produktu spodziewałam się trochę innego efektu. Po jednokrotnym wytuszowaniu rzęs są one ładnie podkeślone, ale efekt jest całkiem naturalny - taki jaki lubię na codzień. Tusz ma piękny, głęboki czarny kolor. Po nałożeniu kolejnej warstwy rzęsy są mocniej podkreślone, ale dalej jest to naturalny efekt, nie mam nigdy wrażenia, że moje rzesy są posklejane czy obciążone. Są bardzo ładnie porozdzielane i wydaje mi się, że jest to zasługa szczoteczki. Jest to normalna, standardowa szczoteczka, niestety ze względu na fakt, że mój tusz jest miniaturką trochę trudno manewrować tak krótką szczoteczką - trzeba się do tego przyzwyczaić. Wersja, którą dostałam ma 3.5g więc całkiem sporo jak na wersję, którą dostajemy za darmo.

Czy kupię pełną wersję tego produktu? Bardzo bym chciała, jednak cena mnie odstrasza, generalnie na swoje rzęsy nie mogę bardzo narzekać i tusze z niższej półki narazie mi też wystarczają. Jednak gdyby znowu pojawiła się jakaś akcja tego typu napewno wzięłabym udział:))

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz