czwartek, 25 października 2012

naturalna pielęgnacja - zioła


Pisałam już kiedyś, że od jakiegoś czasu interesuję się i stosuję naturalne kosmetyki. Ostatnio zalazłam suszone zioła, które są już u  mnie od jakiegoś czasu, jednak narazie tylko popijałam je sobie w formie ziołowych herbatek a teraz pomyślałam, że można ich również użyć do sporządzania maseczek, toników i innych specyfików. Postaram się w następnych postach opisać ich działanie i zastosowanie w naturalnych kosmetykach.


środa, 24 października 2012

niekosmetyczny jesienny niezbędnik

Pokazywałam już kosmetycznych ulubieńców jesieni, teraz czas na resztę niezbędników na tę porę roku. Najbardziej jesienią lubię długie wieczory, pisałam już jakiś czas temu o bajkowym serialu, który przypadł mi ostatnio do gustu . Pozostali ulubieńcy to książki( obecnie jest to Saga o wiedźminie Andrzeja Sapkowskiego), kadzidełka i olejki eteryczne oraz ciepła herbata:)


wtorek, 23 października 2012

na odwyk jednak pójdę


Jakiś czas temu krążył w internecie wśród dziewczyn tag "na odwyk nie pójdę".  Chodziło o to, żeby powiedzieć o swoich uzależnieniach, z którymi nie mamy zamiaru walczyć - są tak silne, albo wręcz je lubimy tak bardzo, ze nie mamy zamiaru z nich rezygnować. Ja jednak stwierdziłam, że na odwyk iść muszę. Ostatnio przegladając moje zbiory kosmetyczne stwierdziłam, że produktów mam za dużo a o istnieniu niektórych wogóle zapomniałam. Postanowiłam więc przestać kupować jak narazie i mam nadzieje, że systemetycznie będą się tutaj pojawiały tzw. "denka":)


A jak to jest u was?
Magazynujecie kosmetyki czy systematycznie zużywacie?

poniedziałek, 22 października 2012

Clinique High Impact Mascara

Dzisiaj kilka słów na temat tuszu, który udało mi się nabyć dzięki akcji wymiany tuszu do rzęs w Douglasie. Można było wtedy przynieść swój stary tusz i wymienić go na miniaturkę tuszu Clinique. Do wyboru były trzy tusze, mi "dostał się" tusz High Impact Mascara.

Jest to tusz wydłużający, pogrubiający i podkręcający rzęsy- jak zapewnia producent powinien on podkręcić rzęsy o 26 stopni i wydłużyć o 36% oraz maksymalnie je pogrubić. Ma również specjalnie skonstruowaną szczoteczkę, dzięki niej rzesy są dokładnie pokryte tuszem i ładnie rozczesane. Pełne opakowanie to 8g a jego koszt to 89zł.
Osobiście jestem tym tuszem zachwycona, mimo że z opisu produktu spodziewałam się trochę innego efektu. Po jednokrotnym wytuszowaniu rzęs są one ładnie podkeślone, ale efekt jest całkiem naturalny - taki jaki lubię na codzień. Tusz ma piękny, głęboki czarny kolor. Po nałożeniu kolejnej warstwy rzęsy są mocniej podkreślone, ale dalej jest to naturalny efekt, nie mam nigdy wrażenia, że moje rzesy są posklejane czy obciążone. Są bardzo ładnie porozdzielane i wydaje mi się, że jest to zasługa szczoteczki. Jest to normalna, standardowa szczoteczka, niestety ze względu na fakt, że mój tusz jest miniaturką trochę trudno manewrować tak krótką szczoteczką - trzeba się do tego przyzwyczaić. Wersja, którą dostałam ma 3.5g więc całkiem sporo jak na wersję, którą dostajemy za darmo.

Czy kupię pełną wersję tego produktu? Bardzo bym chciała, jednak cena mnie odstrasza, generalnie na swoje rzęsy nie mogę bardzo narzekać i tusze z niższej półki narazie mi też wystarczają. Jednak gdyby znowu pojawiła się jakaś akcja tego typu napewno wzięłabym udział:))

niedziela, 21 października 2012

myśl na dzisiaj



"Jeśli zawsze będziesz robił to, co zawsze robiłeś, zawsze dostaniesz to, co zawsze dostawałeś."

                                                                                  reguła NLP

sobota, 20 października 2012

olejki do twarzy

Wspominałam już kiedyś, że bardzo lubię pielęgnację naturalnymi kosmetykami. Zainteresowałam się nimi jakiś rok temu, głównie oglądając filmiki TheCurlyGal - dziewczyna ma naprawdę ogromną wiedzę na ten temat, jeśli ktoś ma ochotę zainteresować się tematem to serdecznie zapraszam do niej. Oczywiście nie przerzuciłam się w 100% na naturalne kosmetyki - jak narazie nie znalazłam kremu na dzien z przyjemnym składem, lubie też używać kosmetyków do ciała o intensywnym zapachu, więc najczęściej też mocno perfumowanych. Jeśli chodzi o pielęgnację twarzy mam kilku swoich ulubieńców.





Są to:
-serum do twarzy Granat - pochodzi z sklepu Biochemia urody, skóra jest po nim ładnie nawilżona, przestaje się tak mocno przetłuszczać, nie zapycha skóry, pomaga leczyć niedoskonałości, nakładam je na całą twarz na noc.

-olejek herbaciany - całkiem popularny kosmetyk, działa antybakteryjnie i przeciwzapalnie, nakładam punktowo na niedoskonałości.

-olejek pichtowy - dobrze działa na zakórniki (można go wymieszać z naftą kosmetyczną i przecierać taką mieszanką twarz) lub stosować go punktowo.

-olejek tamanu - moj faworyt, mimo że jego zapach naprawdę nie zachęca:/  również zakupiony na Biochemii Urody, ładnie leczy skórę, pomaga pozbyć się blizn potrądzikowych.

Ogólnie muszę napisać jeszcze jedną rzecz - w moim przypadku było tak, że niewiele z kosmetyków do cery mieszanej i leczenia trądziku pomagało mi, dopiero kiedy spróbowałam olejków i przestalam moją skórę tak mocno przesuszać jej stan bardzo się poprawił.

A jakie są Wasze ulubione naturalne kosmetyki?
Pozdrawiam:)

piątek, 19 października 2012

jesienny niezbędnik kosmetyczny

Zainspirowana filmikiem, jaki nagrała Katosu chciałabym też się pochwalić moimi jesiennymi ulubieńcami kosmetycznymi. Są to produkty, których w większości używam juz od kilku lat w sezonie jesienno-zimowym. Wszystkie z nich są świetne, nie powodują żadnych uczuleń, nie podrażniają skóry, a to dla mnie ważne w czasie, kiedy potrzebna jest szczególna troska o skórę.


Na poczatek kosmetyki do ciała:
-oliwka Hipp - super nawilża skórę, ładnie pachnie, ma dobry skład;
-masło do ciała Perfecta - ma bardzo ładny czekoladowy zapach i zbitą konsystencję, ładnie nawilża, jedynie po jego użyciu robią się smugi, tak jakby miał dodatek samoopalacza w sobie;
-krem do rąk Kolastyna - bardzo bogaty, myślę że najlepiej będzie się sprawdzał jak zrobi się naprawdę zimno, trudno chyba dostać go w zwykłej drogerii, ja moj dopadłam w drogerii osiedlowej;
-miniaturki żelu pod prysznic i balsamu The Body Shop - o zapachu kwiatu nergolii, nie wiem czy jest do kupienia w Polsce, dostałam w prezencie, zapach bardzo jesienny, ciepły, trochę nawet duszący;

Zapach: woda toaletowa o zapachu kokosa z Yves Rocher, ten zapach też jest bardzo ciepły i słodki, przyjemnie się go używa, kiedy na dworze pogoda nie zachęca do wyjścia;

Lakiery po paznokci: 
-Bell, air flow w kolorze ciemnej czerwieni, idealny kolor na tą porę roku, szkoda że nie moge nosić na codzien:/
-Basic, kolor łososiowy, niestety nie mam numeru tego lakieru, dosyc dawno kupiłam, nie jest to chyba standardowy jesienny kolor i sprawdza się też np wiosną, ale ten kolor jest trochę brudny, jakby z domieszką szarego, bardzo lubie go używać jesienią;


Do twarzy:
-podkład Alverde - pisałam o nim już kiedyś, jednak na lato był trochę za cieżki i za jasny, teraz jest idealny:)jedyne co mnie w nim meczy, to to, że trudno rozprowadzić go na skórze, ale mam nadzieje, że jakos to opanuję:)
-Avene, Triacneal - używałam w zeszłym roku, poużywam i teraz, czekam jedynie, aż dni nie będą tak słoneczne;
-krem Nivea - tego kosmetyku nikomu chyba nie trzeba opisywać, po prostu musi byc pod reką:)






A jakie są Wasze ulubione jesienne kosmetyki?
Miłego wieczoru:)



Pomoc dla małej Antosi Wieczorek



Dzisiaj przychodzę z całkiem inną, chociaż o wiele ważniejszą od poprzednich sprawą. Chodzi o pomoc dla Antosi Wieczorek. W imieniu jej rodziców proszę wszystkich o pomoc. Antosia urodziła się w marcu tego roku, jest śliczną dziewczynką, jednak ma bardzo rzadkie schorzenie układu kostnego nóżek i rączki. Dzięki naprawdę ogromnemu zaangażowaniu i wysiłkom jej rodziców znalazł się lekarz, który zdeklarował się, że podejmie się leczenia Antosi. Operacja ma się odbyć we wrześniu 2013 roku, do tego czasu rodzice muszą zebrać prawie milion złotych na ten cel. Dzieki operacji Antosia będzie mogła samodzielnie się poruszać.

Jak można pomóc Antosi


WPŁACAJĄC DAROWIZNĘ

Wpłacanie darowizn w polskiej walucie PLN:
Bank BPH 15 1060 0076 0000 3310 0018 2615

W tytule przelewu prosimy podać: 18441
Antonina Wieczorek – darowizna na pomoc i ochronę zdrowia


Wpłacanie darowizn w walucie Euro:
Numer konta: 11 10600076 0000321000196510
W tytule prosimy podać: 18441 Antonina Wieczorek



Wpłacanie darowizn w dolarach amerykańskich USD
Numer konta: 48 10600076 0000321000196523

W tytule przelewu prosimy podać : 18441 Antonina Wieczorek


Pomoc przez przekazanie 1% podatku dochodowego

Dane do wpisania przy rozliczeniu podatkowym:
Fundacja Dzieciom „Zdążyć z Pomocą”
KRS 0000037904
Cel szczegółowy : 18441 – Antonina Wieczorek
Wpłaty zagraniczne
IBAN: PL15 1060 0076 0000 3310 0018 2615
kod SWIFT (BIC): BPHKPLPK



 Proszę też o polubienie funpage na facebooku i udostępnienie go swoim znajomym.

https://www.facebook.com/events/381578748581166/?fref=ts


https://www.facebook.com/AntosiaWieczorek


Strona prywatna poświęcona Antosi:


środa, 17 października 2012

once upon a time



Ostatnio wkręciłam się w serial "Once upon a time". Jest to pomieszanie świata bajkowego z rzeczywistym. Bajki, które sa w nim przedstawione na pewno każdy dobrze zna i dzieki temu serial oglada się jeszcze lepiej, bo jest to troche powrot do dziecinstwa w nieco innym wydaniu:) jak dla mnie film w sam raz na dlugie jesienne wieczory - do ogladania z kubkiem gorącej czekolady i ciepłym kocem:)


poniedziałek, 15 października 2012

sklep kalina kosmetyki naturalne

tak, tak wiem, ze nie powinnam tak szalec z postami i wogole nieladnie jest sie chwalic no ale..doczekalam sie paczki ze sklepu sklep kalina:)). Kosmetyki zamówiłam pod koniec zeszlego tygodnia a dzisaj są juz u mnie. O sklepie i kosmetykach dowiedzialam się od Megilounge. Narazie nie bede mówic nic o kosmetykach, oprócz tego, ze bardzo ladnie pachną - myślę, że recenzja pojawi się za jakiś czas. Miłym prezentem od sklepu kalina była próbka glinki:)


Krem do rąk Eveline

a właściwie to kremy do rąk Eveline i ich porównanie a dokładnie będą to kremy: niewidzialne rękawiczki - odżywczo-ochronny krem do rąk i aksamitne dłonie - wygąłdzająco-nawilżający eliksir do rąk i paznokci. Fajne nazwy powymyslali:)

Może na poczatek to, co ma do powiedzenia producent. W przypadku kremu Aksamitne Dłonie obietnicą jest przywrócenie kondycji suchym, szorstkim i popękanym dłoniom. Ma on chronić skórę przed czynnikami zewnętrznymi. Składniki aktywne to: wyciągi z cytryny, czereśni, brzoskwini, dzikiej róży, aloesu, kolagen i elastyna oraz naturalna betaina. Jeśli chodzi o krem Niewidzialne rękawiczki to ma on również zabezpieczać skórę przed czynnikami zewnętrznymi. Jest szczególnie polecany do suchych i podraznionych dłoni. . Skóra ma być przez cały dzień miękka, gładka, aksamitna i dobrze nawilżona. Czynniki aktywne to: kozie mleko, kwas hialuronowy, kolagen i elastyna, wyciąg z wanilii, oliwa z oliwek, kompres witaminowy.

Gdybym miała zdecydować, który wolę to na pewno jest to krem aksamitne dłonie, ma on gęstszą konsystęcję i daje naprawdę uczucie nawilżenia. Krem niewidzialne rękawiczki pomaga mi jedynie pozbyć się uczucia ściągniecia na skórze np. po ich umyciu, daje lekkie uczucie nawilżenia i odzywienia ale naprawde na bardzo krótko(przynajmniej na mojej skórze tak to wyglada) a producent pisze na opakowaniu, ze jest to 12h formuła ochronna - z tym całkowicie się nie zgadzam. Ten krem lubię jednak używać po umyciu rąk, aby skóra nie była ściągnięta. Oba kremy szybko się wchłniają i nie lepią się. Bardzo ładnie pachną:)
Podsumowując: z obu kremów jestem zadowolona i będę je dalej kupowała(szczegolnie ze 100ml kosztuje ok 6zl.), jednak nie robią one tego, co jest nam obiecywane. Dla większego nawilżenia i odzywienia używam innych produków, te lubie uzyc w ciagu dnia, dla szybkiego odswiezenia skóry.

niedziela, 14 października 2012

puder mineralny Jadwiga

Dzisiaj o pudrze sypkim do skóry tłustej i trądzikowej firmy Jadwiga. Jego koszt to ok. 20zl za pojemnosc 25g(czyli jak dla mnie ilosc nie do zuzycia, mozna od razu zalozyc, ze z kims podzielimy sie naszym pudrem:)). Zawiera mieszankę glinek - zielonej, białej i żółtej i w ten sposób ma leczyć zmiany trądzikowe i działać przeciwzapalnie. Skóra po jego użyciu ma być przez wiele godzin matowa. Ma łagodzić podrażnienia i regenerować. Jest to produkt transparentny. To tyle, co ma do powiedzenia na ten temat producent.
przepraszam za wygląd opakowania, 
ale niestety bardzo szybko się niszczy:/

Teraz moje spostrzezenia co do produktu. Rzeczywiscie od kiedy go używam mam mniej problemów z cerą, chociaż w tym samym czasie, kiedy zaczelam stosowac puder wprowadzilam kilka zmian do mojej pielęgnacji. Jednak moge powiedziec, ze na pewno nie zapycha, nie czuc go mogno na skórze, nie obciąza jej i nie daje efektu "tapety". Nie zgodzę się co do tego, ze jest transparentny - niestety bieli twarz i trzeba dobrze sie nagimnastykować, zeby nie bylo go widać(przynajmniej na mojej skorze tak wyglada, mam w kolorze skóry żołty pigment więc może dlatego tak zauważalne jest bielenie). Rzeczywiscie skóra jest po nim  matowa, najdłużej kiedy jest w odpowiedni sposób nałożony, czyli anjpierw wpracowany w skórę, pozniej jego nadmiar usuwam pędzlem. Czy polecam?na pewno teraz, kiedy wiem już jak działają pudry mineralne raczej nie będe używała innych. W tym przypadku jednak odstasza mnie bielenie skóry, jeśli jednak masz jasną karnację - na pewno polecam:)

Z Jadwigi mam też zamiar przetestować ich papkę przeciwtrądzikową, narazie jednak musze zuzyc inne produkty.

Na koniec mały bonusik :


Udanego dnia wszystkim:)

piątek, 12 października 2012

eveline w Biedronce

Niedawno Bell, teraz Eveline, biedronka pozytywnie mnie zaskakuje. Do wyboru są m.in. podkłady, cienie, błyszczyki, lakiery. Ja tym razem w ramach wielkiego denkowania nie skusialam sie na nic, po prostu nic nie jest mi teraz potrzebne a przegladajac ostatnio swoje kosmetyki doszlam do wniosku, ze mam ich za duzo i nie mam zamiaru narazie nic kupowac oprocz produktów, które mi sie koncza. Tak czy inaczej, jesli ktos jest zainteresowany produktami Eveline to na pewno cos dla siebie znajdzie.

P.S. mam wrazenie, ze jestem biedronkowa dziewczyna, caly czas cos o biedronce:p

czwartek, 11 października 2012

rhonda byrne - "Siła"

Pokazywalam juz kiedys ksiazke "The secret", bylam i jestem dalej nia zachwycona, czesto ja polecam znajomym i rodzinie. Niedawno odkrylam, ze wyszla kolejna ksiazka tej samej autorki pt. "Siła". Nie wiem, czy jest to nowosc, czy poprostu wczesniej sie z nia niespotkalam. Mysle, ze w najblizszym czasie sobie taka sprawie:) czy ktos moze mial ta ksiazke?polecacie?



środa, 10 października 2012

włosy rosną jak na drożdżach

Widziałam wczoraj filmik, w którym była mowa o akcji picia drożdży, od razu weszlam tez na bloga http://anwena.blogspot.com/2011/08/akcja-wosomaniaczek-wosy-rosna-jak-na.html gdzie mowa jest o calej akcji. Niestety teraz nikt na blogu nie prowadzi takiej akcji, a zawsze latwiej sie zmotywowac, szkoda..Mimo to postanowiłam pić drożdże, zależy mi żeby szybko zapuścić teraz włosy.

Mój sposób wygląda tak: jedna piąta kostki drozdzy zalewam wrzatkiem i odstawiam na godzine. Pózniej zalewam mlekiem i staram sie czyms przegrysc, smak tego napoju naprawde jest strasznyyy..Mam nadzieje ze akcja wypali, ze sie nie zniechece i bede mogla sie juz neidlugo pochwalic efektem:)

poniedziałek, 8 października 2012

one day

powoli robi sie zimno, nieprzyjemnie i deszczowo dlatego trzeba sobie jakos ten czas umilić np sluchajac pozytywnej muzyki. ja ostanio lubie sluchać

prosta melodia, niby nic szczegolnego, ale jakos mi sie wkrecila i caly czas chodzi po glowie:)

niedziela, 7 października 2012

mydło kapucyńskie

ostatnio przechodzac przez bazarek zobaczylam stoisko z naturalna żywnością i kosmetykami. juz od jakiegos czasu szukam naturalnego mydełka wiec wybralam sobie mydło kapucynskie z balsamem i propolisem w wersji mini:
wrzucam też jego skład:

Jak narazie mydleko jest ok, nie uczula, ladnie pachnie.
W najbliższym czasie mam zamiar napisac cos o naturalnej pielegnacji, wiec pojawi się więcej produktów tego typu.

środa, 3 października 2012

oeparol

Ostatnio będąc w Biedronce dorwałam pomadkę ochronna Oeparol malinową(były jeszcze owoce leśne i mango, z tego co pamiętam) za 5,99. Obiecywałam sobie, że w najbliższym czasie żadnych pomadek nie kupuje no ale oczywiscie zapomnialam wziasc jednej z moich zalegajacych w domu i znalazl sie powod, zeby kupic cos nowego. Pomadka będzie super na jesienne i zimowe dni, jest calkiem mocno natluszczajaca(choc na przyklad nie tak bardzo jak pomadka Floslek, ktora czasem mnie drazniła swoja konsystencją) no i pieknie pachnie malinami. Polecam:)


poniedziałek, 1 października 2012

wymiana tuszu douglas

od 14.09 w perfumeriach douglas trwa promocja polegajaca na wymianie swojego starego tuszu do rzes na jednen z tuszy clinique w wersji 3,5ml:
ja wymienilam swoj tusz Eveline
byłam z niego naprawde zadowolona, fajnie rozczesywal i pogrubial rzesy, niestety trudno mi sie go zmywalo, mimo, ze uzywalam płynu dwufazowego, jak zawsze do zmycia tuszu. Mysle, ze kiedys do niego wroce, szczegolnie ze cena tez jest bardzo zachecajaca - ok. 12zl.

W Douglasie dostalam tusz High Impact Mascara, narazie jestem bardzo zadowolona. Dluzsza recenzja pojawi sie na pewno za jakis czas.