Pisałam ostanio o pędzelku z Inglota do kresek - 30T. Jego koszt to 20zl i jest dla mnie idealny do namalowania fajnej, cienkiej kreski. Wczesniej uzywalam pędzelkow skośnych z różnych firm, jednak kreska nie była zbyt estetyczna. Tym pędzelkiem potrafię bardzo szybko namalować ładną kreskę. Uzywam do tego linera w żelu z Essence. Także jego wyglad bardzo przypadl mi do gustu. Trzonek jest w kolorze czarnym, jest matowy i znajduje się na nim jedynie logo firmy i nazwa modelu - zadnych zbędnych udziwnien. Włosie wykonane jest z taklonu, jednak narazie nie moge za duzo powiedziec o tym czy wypada czy nie - mam go dopiero tydzien. Pędzelek jest bardzo cieniutki i dobrze się nim pracuje, zawsze lepiej z cienkiej kreski zrobić w razie potrzeby grubszą niż zbyt grubym pedzelkiem probowac robic cienka kreske. Ogólnie jestem naprawdę ni zachwycona i wreszcie polubiłam robienie kresek i dobrze się w nich czuje:)

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz