poniedziałek, 12 listopada 2012

włosy rosną jak na drożdżach - podsumowanie miesiąca

Miesiąc temu pisałam, że rozpoczynam pić drożdże po tym jak natrafiłam na blog Anwen. Chciałam dopisać się do "akcji" jednak teraz nikt takiej nie prowadzi na swoim blogu - przynajmniej ja nie znalazłam. Bałam się trochę tego, że będę zapominała o codziennym wypiciu mikstury, jednak zapomniałam tylko ze dwa razy. Smak na początku tak jak mówią dziewczyny był nieszczególny - musiałam zjeść zaraz po wypiciu drożdży coś o intensywnym smaku. Po jakimś czasie jednak przyzwyczaiłam się i teraz jest już w miarę ok. Co do bólu brzucha czy innych dolegliwości to nie miałam żadnego problemu, jednak nigdy nie wypiłam drożdży wcześniej niż godzinę po zalaniu ich gorącą wodą. Nie miałam też problemów z cerą - to znaczy nie dostałam na twarzy żadnego wysypu.


Teraz efekty. Pierwsze co zauważyłam, to totalny wysyp tzw. baby hair - najbardziej jest to widoczne przy czole. Wydaje mi się, że stały się one też o wiele bardziej lśniące i zdrowe, chociaż w tej chwili "atakuje" moje włosy od wielu stron odżywkami, maskami i wcierkami więc na to akurat mogły mieć wpływ właśnie maski. Teraz najważniejsza część - ile urosły moje włosy? Tutaj jednak zabijcie mnie, ale nie wiem. Nie zrobiłam podstawowej rzeczy to znaczy zapomniałam je zmierzyć na początku kuracji i nie wiem dokładnie. Po grzywce mogę oszacować, że jest to 2cm. 
Ogólnie z całej kuracji jestem bardzo zadowolona i na pewno będę ją kontynuować. Dzisiaj zmierzę włosy i zrobię zdjęcie, żeby w następnym miesiącu wiedzieć jaki jest dokładny efekt. Nie wiem jednak jak długo można pić drożdże..Czy ktoś się orientuje? 

Może któraś z Was też zaczęła kurację po moim poście?

Pozdrawiam, M.

2 komentarze:

  1. Piłam kiedyś drożdże z przeznaczeniem na poprawę stanu skóry jednak szybko mi się to nudziło. Ostatnio zaczęłam znacznie bardziej dbać o swoje włosy, ale tylko od zewnątrz. Może zdecyduję się na picie drożdży żeby wspomóc czuprynę również od wewnątrz :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Drożdże dobre na wszystko:)

    OdpowiedzUsuń